Firma OPEC, z filią w Grudziądzu, zajmuje się wytwarzaniem ciepła i energii elektrycznej i zatrudnia kilkaset osób. Pracownicy firmy od około roku posiadają na wyposażeniu swojego zakładu defibrylator AED Samaritan Pad, z którego obsługi zostali przeszkoleni. O tym, jak potrzebne jest to urządzenie mieli okazje przekonać się niedługo po jego zakupie.
Pod koniec września 2016 roku jeden z pracowników firmy, Pan Piotr zasłabł w czasie pracy. Obecni przy tym zdarzeniu współpracownicy szybko zareagowali, wzywając pogotowanie oraz sięgając po defibrylator AED, którego obecność w zakładzie pracy, uratowała panu Piotrowi życie.
Zadaliśmy panu Piotrowi kilka pytań.
Nagłe zatrzymanie krążenia lub zawał dotyka osobę poszkodowaną nagłe, często nie dając żadnych wcześniejszych objawów. Czy również tak było w Pana przypadku? Czy przed wypadkiem miał Pan problemy zdrowotne z sercem?
Niestety, ale nie pamiętam dokładnie całego dnia, w którym zdarzył się wypadek, jak i zarówno dnia wcześniej, ale rodzina i znajomi w pracy nie widzieli nic niepokojącego. Chwile przed tym jak straciłem przytomność, miałem wysokie ciśnienie. 24 października 2014 roku miałem pierwszy zawał serca. I od tamtego czasu wszystko było w porządku. W maju miałem robione echo serca i wyniki wyszły rewelacyjnie. To uśpiło moją czujność.
Czy przed wypadkiem zwracał Pan uwagę na AED dostępny w zakładzie pracy?
Tak, zwracałem uwagę na to urządzenie. Myślę, że po moim wypadku, moi koledzy, dużo bardziej zdają sobie sprawę z użyteczności takiego urządzenia. Moim zdaniem, posiadanie takich urządzeń powinno być obowiązkiem w każdej firmie.
Podobnie, jak inne uratowane osoby, otrzyma Pan od naszej firmy bezpłatnie swój własny defibrylator AED. Czy zastanawiał się Pan, gdzie go umieścić?
Zawsze jak najbliżej siebie i swojej rodziny.
Jakie jest aktualnie Pana samopoczucie?
Jestem w dalszym ciągu słaby, ale powoli dochodzę do zdrowia. Nie mogę przemęczać się i dźwigać cięższych rzeczy. Czekam na mój egzemplarz defibrylatora AED aby czuć się bezpiecznie oraz, żeby moja rodzina była spokojniejsza.
Zobacz również
powiązane
Samaritan z OSP Gaworzyce uratował pana Jana
70-letni pan Jan stracił przytomność w pobliżu budynku, w którym znajdowali się strażacy. Szwagierka pana Jana, pomimo wezwania pogotowia, postawiła z...
"Myślałem, że nikt go nie użyje"
Życie Pana Henryka uratował siostrzeniec i defibrylator Samaritan PAD . Zapraszamy do przeczytania krótkiego wywiadu z człowiekiem, który jak się oka...